strażakiem.
To tak jak ja.
I choć cała rodzina „strażacka”, to ja zakończyłam karierę na stopniu „dowódca młodzieżowej drużyny pożarniczej”.
(A było to jakieś trzydzieści siedem lat temu) ;)))
Wszystko przez chemię. Do niej serca nie miałam…
https://www.youtube.com/watch?v=BWY-xwTsepI
Ignaś. Wielbiciel pierogów z jagodami i czerwonych widelczyków do frytek.
bourget 2014-11-03
fajne miejsce...ja tez kocham pierogi z jagodami, nie jadlam wieki...(musialabym zrobic sama, a to niemozliwe)
flona 2014-11-03
Ignaś ma konkurencję ...też jestem wielbicielką pierogów z jagodami i czerwonych widelczyków do frytek.
Pozdrawiam bardzo cieplutko
kazwil 2014-11-03
Przecież nie od dziś wiadomo,że strażacy uwielbiają pierogi z jagodami ,że nie wspomnę o czerwonych widelczykach.:)
maria57 2014-11-08
Też tak miałam w dzieciństwie - ale chciałam być od razu Marią Curie Skłodowską.
Już nawet wymyśliłam, gdzie składować rudę. Wszystko rozpracowałam. Węgiel będzie na podwórku pod chmurką, a tam gdzie do tej pory leżał będzie moja ruda. Dobrze się składało, bo mieszkałam przy rampie kolejowej, więc rudę wozić będzie można wprost z wagonu do domu taczką.
Największy problem miałam, że ta przebiegła MCS już mnie ubiegła i wszystko wynalazła.
A później w szkole chemię bardzo lubiłam