Też się wystraszył, że zzielenieję i nie chciał mieć mnie na sumieniu, podobnie jak Garru. A ja, leniwiec, bez wysiłku gromadzę sobie zapasy na zimę. Jeszcze nie wiem czy ten grzybek będzie ususzony czy zamarynowany. :) Póki co, wygląda w tym miękkim mchu jak marzenie.
nienova 2009-09-24
ślicznie, jakby grzybek rozmawiał z roślinkami
nienova 2009-09-24
oj nie, szkoda go do marynaty;)
juvella 2009-09-24
Piękny okaz...
sasanka 2009-09-24
Musisz się zdecydować zanim go ślimaki zjedzą :)))
Widzę, że już napoczęły.
A u nas susza aż strach wchodzić do lasu.
zibidzi 2009-09-24
Sam bym się wybrał na grzyby . Dziś po obiedzie trochę popadało .
Przydało by się jeszcze wiecej deszczu to zamiary może
się zrealizują .
Dobranoc
ogniks3 2009-09-24
kozaczek:) ale fajniutki z uniesionym kapeluszem:)
kivvi 2009-09-24
hehe, niedługo nazbierasz tyle grzybków, że na całą zimę Ci wystarczy! ;)) Śliczne grzybobranie!
gkoscie 2009-09-25
fajniutk,i w prezencie w dodatku!
garru 2009-09-26
ten kozaczek zdecydowanie nadaje sie do gara - na zupke albo do rondelka na sosik - smacznego:-))
annaaa 2009-09-26
piękny widok! pozdrawiam
igorula 2009-09-27
Taki cwaniacze zalozyl kapelusz na bakier i mysli ze go niekt nie znajdzie:)....Swietne zdjecie:)
aniczka 2009-10-03
Fajowy grzybek..