Trzy grupy, prowadzone przez biblijnych mędrców ze wschodu, jadących konno, spotkały się na placu pod gnieźnieńskim teatrem. Stamtąd przeszły ulicami, po drodze zatrzymując się przy scenach biblijnych, nawiązujących do święta Trzech Króli. Król Herod w nieco kabaretowej konwencji zachęcał mędrców, by zamiast jechać do Betlejem, zostali na jego imprezie, domagał się pokłonów i podziwu. Dalej orszak kusiły personifikacje grzechów głównych, w asyście diabłów - pokonanych po chwili przez zastęp anielski. Korowód przeszedł pod katedrę, gdzie Trzej Królowie złożyli swoje dary, a każda z trzech kolorowych grup śpiewała kolędy i współczesne bożonarodzeniowe piosenki.
dodane na fotoforum: