Robert Kasprzycki - Niebo do wynajęcia
Na tablicy ogłoszeń,
pod hasłem "lokale"
przeczytałem przedwczoraj
ogłoszenie ciekawe.
Na tablicy ogłoszeń
fioletowym flamastrem
Ktoś nabazgrał słów kilka,
dziwna była ich treść.
Niebo do wynajęcia.
Niebo z widokiem na raj.
Tam gdzie spokój jest święty
no i święci są pańscy
szklanką ciepłej herbaty
Poczęstuje cię Pan.
Pomyślałem "to świetnie,
takie niebo na ziemi.
Grzechów nikt nie przelicza,
nikt nie szpera w szufladzie".
Pomyślałem "to świetnie"
i spojrzałem na adres.
Lecz deszcz rozmył litery
i już nie wiem gdzie jest.
Niebo do wynajęcia ...
Gdy wróciłem do domu,
gdzie się błękit z betonem
splata w Babel wysoki,
sięgający do chmur.
Zaparzyłem herbatę
w swym pokoju nad światem
myśląc "nic nie straciłem,
pewnie tak jest i tam..."
W niebie do wynajęcia.
W niebie z widokiem na raj.
Tam, gdzie spokój jest święty,
no i święci są pańscy
szklanką ciepłej herbaty
Poczęstuje cię Pan.