Po weekendzie. Ten czas tak szybko leci! dopiero byl poczatek tygodnia, a teraz juz jest kolejny poczatek kolejnego tygodnia.
Moja prezentacja poszla dobrze, a obawialam sie. Teraz jestem w trakcie przygotowywania kolejnej. Oni na tym universytecie mnie wykoncza! :o
Jutro juz z rana univerek :o I test, a ominela mnie powtorka, i sie obawiam testu... dzis cos sobie powtorze, ale polityka, daty, imiona :o katastrofa.
Dzis cieplutko, az sie zdziwilam, bylo przyjemnie, ze caly dzien spedzilabym na dworze, ale niestety obowiazki, nawet w niedziele. Pora isc zebrac pranie, bo juz ciemno! ha ha ;D