..a moze czekoladowe?

..a moze czekoladowe?

Na wielkanocnym stole
baba sie rozpycha,
mówiac do mazurka:
"Ale jestem pycha".
A mazurek prycha
do czekoladowych kurek:
"To jasne jak slonce,
ze jam lepszy
od poczatku po konce."
Jajka bardzo sie zgniewaly,
mazurkowi przyganialy:
"Kazdy powie,
ze jajko na zdrowie,
mazurek niedobry!"
Odezwal sie zza firanek
okienny papierowy baranek:
"Przestancie sobie przyganiac.
Bardzo was prosze.
Bo kurki zjem po trosze,
a jajka cale na twardo.
Przysiegam na palme
z kokarda.
Palmy sie pogniewaly...
I oto nasz wierszyk caly.

dell06

dell06 2008-03-23

mniam

skiba7

skiba7 2008-10-07

o bardzo proszę...super...

dodaj komentarz

kolejne >