ycnaj 2009-05-12
...a wiesz?...kiedyś nawet bardzo bardzo o tym myślałem, i wiesz co? myślę - dochodzę do wniosku, że teraźniejszość jest juz przeszłością, a przyszłości zaczyna się teraz - w teraźniejszości...więc jak to jest?...istniejemy, czy nas nie ma, a może dopiero będziemy?...*)