Bajka na niedzielę

Bajka na niedzielę

Pewna historyjka

Nigdy nie utrać siebie ....

Mówią, że był kiedyś bardzo przystojny król, który szukał żony....

Przez jego pałac przechodziły wszystkie najpiękniejsze kobiety królestwa i innych bardziej odległych ....

Wielu oferowało mu, oprócz swojego piękna i wdzięku, wiele bogactw, ale żadne nie zadowoliło go na tyle, by zostać jego królową....

Pewnego dnia do pałacu tego króla przybyła żebraczka i z wielkim trudem zdobyła audiencję.....

„Nie mam ci nic materialnego do zaoferowania, mogę tylko dać ci wielką miłość, którą do ciebie czuję” .... powiedziała do króla .... „Jeśli pozwolisz, mogę zrobić coś, aby pokazać ci tę miłość”....

Wzbudziło to ciekawość króla, który poprosił go, aby powiedział, co może zrobić....

„Spędzę 100 dni na twoim balkonie, bez jedzenia i picia czegokolwiek, wystawiona na deszcz, spokój, słońce i chłód nocy.... Jeśli zniosę te 100 dni, uczynisz mnie swoją żoną”.
Król, bardziej zaskoczony niż wzruszony, przyjął wyzwanie..... Powiedział .... Akceptuję, jeśli kobieta może to wszystko dla mnie zrobić, to jest godna być moją żoną....

Mówiąc to, kobieta rozpoczęła swoją ofiarę....

Dni zaczęły mijać, a kobieta dzielnie znosiła najgorsze burze. Wiele razy mdlała z głodu i zimna, ale zachęcano ją, by wreszcie wyobrazić sobie siebie u boku swojej wielkiej miłości.....

Od czasu do czasu król wysuwał twarz z zaciszu swojego pokoju, aby się z nią zobaczyć, i kciukiem robił znaki zachęty.....

Tak minął czas, 20 dni, 50 dni, mieszkańcy królestwa byli szczęśliwi, bo myśleli .... nareszcie będziemy mieli królową!... 90 dni... a król nadal wychylał głowę od czasu do czasu, aby zobaczyć postępy kobiety. „Ta kobieta jest niesamowita” pomyślał i podpisał, aby ją ponownie zachęcić.....

W końcu nadszedł dzień 99 i wszyscy ludzie zaczęli gromadzić się przed pałacem, aby zobaczyć moment, w którym żebraczka zostanie żoną króla..... Liczyli godziny, o 12 w nocy tego dnia będą mieli królową....

Kobieta była bardzo biedna ..... Była bardzo wychudzona .... I chora ..... Wtedy to się stało....

O godzinie 23:00 w setnym dniu dzielna kobieta poddała się i postanowiła wycofać się z tego pałacu..... Rzuciła zaskoczonemu królowi smutne spojrzenie i bez słowa odeszła .....

Ludzie byli zszokowani! Nikt nie mógł zrozumieć, dlaczego ta dzielna kobieta poddała się i została im tylko godzina, by spełnić swoje marzenia.... Tyle wycierpiała .....

Po powrocie do domu jej ojciec dowiedział się już, co się stało.....

Pytam ją: dlaczego zrezygnowałaś zaledwie kilka chwil z bycia królową?

I ku jego zdumieniu odpowiedziała ....

Spędziłam 99 dni i 23 godziny na jego balkonie, znosząc wszelkiego rodzaju nieszczęścia i nie był w stanie mnie uwolnić od tej ofiary..... Widział, jak cierpię i tylko zachęcał, bym kontynuowała ..... nie okazując nawet odrobiny litości w obliczu mojego cierpienia..... Cały ten czas czekałam na przebłysk życzliwości i troski, który nigdy nie nadszedł..... Wtedy zrozumiałam .... taki samolubny, nierozważny i ślepy człowiek, który myśli tylko o sobie, nie zasługuje na moją miłość .....

Morał .... Kiedy kogoś kochasz i czujesz, że aby utrzymać tę osobę przy sobie, musisz cierpieć, poświęcić swoją esencję, a nawet błagać... nawet jeśli to boli, odejdź.... I nie tyle dlatego, że sprawy stają się trudne, ale dlatego, że kto cię nie ceni, kto nie jest w stanie dać tego samego lub podobnego, kto nie może założyć takiego zobowiązania jak ty, podobnego poświęcenia…

po prostu na ciebie NIE ZASŁUGUJE.....

Autor nieznany

lisa23

lisa23 2023-07-30

..jakbym była w tej bajce.. tą kobietą..
Nie warto próbować na siłę kogoś "uszczęśliwiać"..
W ten sposób zatracasz siebie, swoje JA..
A i tak nic z tego nie wyjdzie..

Odeszłam.. :)
Jestem Spokojna, jestem Szczęśliwa.. :))
I dobrze jest mi teraz.. :)

Pozdrawiam.. :)

opali

opali 2023-07-31

piękne

dodaj komentarz

kolejne >