Sylwek trafił do schroniska w ostatni dzien ubiegłego roku. Pomysłowy własciciel przywiązał go do drzewa w lasku w Brzeźnie.
Dzisiaj Sylwek poszedł do domu :)))
tak spokojnie czekał aż jego nowa pani wróci z biura po załatwieniu formalności adopcyjnych.
dudek 2009-01-25
To wzruszające co piszesz o tych psiakach.Łzy mi sie kręcą jak na nie patrzę.Boję sie chodzić do schroniska bo bym chciała wszystkie zabrać...Pozdrawiam
jelonek 2009-01-26
gratulacje sylwku i zycze twoim kolega i kolezanka takiego samego szczescia jakie doznales ty zeby tez dlugo nie czekali w tych zimnych boksach na swoj cieplutki domek i pelna miseczka smakolykow....