moje dachowce - Filemonka

moje dachowce - Filemonka

wczoraj Fila maksymalnie wykorzystała odzyskaną wolność, natychmiast przeskoczyła płot i ..... do wieczora nie miała zamiaru wrócić !!!
przeżyłam ciężkie chwile włącznie z płaczem, pokazywała się na szczęście od czasu do czasu ale wrócić nie chciała .... ale jak zrobiło się ciemno Fila sama wróciła na kolację do domku !!!
a w nocy przyszła spać przytulona do mnie i rozkosznie mruczała :)))
ranek rozpoczęła płaczem - wypuść mnie ...... pozwoliła się pogłaskać - sama podchodziła na głaski jakby chciała mi powiedzieć , wypuść mnie ja wrócę ......
ufam ci maleńka .....ale bardzo się o ciebie boję

dodane na fotoforum:

alma65

alma65 2012-05-31

Już Boniś zadba, żeby Filemonkę przeszkolić w różnych sztuczkach:)))

slawek9

slawek9 2012-05-31

ona nie wygląda na "mysz" domową!!!! dacie sobi radę! ciekawe czy się "zakocha" w Setisiu? to byłby wstyd jakby oba dbaly o Atisia...

razdwa3

razdwa3 2012-05-31

Tego się bałam, że jak Fila nabierze już ochoty na poznanie świata, to może powędrować... Będzie dobrze, wróciła, po raz pierwszy spała ze swoją Pańcią mrucząc jej kołysanki... Jest jeszcze niebezpieczeństwo, że zdemoralizuje Bonisia i będzie go zabierała na włóczęgi, ale... Gdzie będzie jej tak dobrze? :)

atiseti

atiseti 2012-05-31

hahaha Boniś od dawna jest włóczykijem :))))
Fila na razie krąży wokół ogrodu - czyli po ogrodach sąsiedzkich

monik

monik 2012-05-31

oj ,tak to zawsze strach jest......ale Filemonka mądra wróci...tylko nie daj Boże, jak jest blisko ulica......trzeba uważać...))))

bajka11

bajka11 2012-05-31

nooo gratulacje Malenka mamusia moze ci ufac :) zdalas egzamin na medal :) zuch dziewczynka :)))))

razdwa3

razdwa3 2012-05-31

No tak, czyli to Bonifacy demoralizuje panienkę :)

ewulka

ewulka 2012-05-31

wróci bo już Cię pokochała:)

suzanka

suzanka 2012-05-31

myślami i wiarą będę z Wami !!!

bourget

bourget 2012-05-31

Wroci, nie martw sie, ona urodzila sie na dzialkach i kocha przestrzen...Znam kota, ktory mieszka w pieknym, ogromnym domu, ale wlasciciele boja sie go wypuscic..rzecz w tym, ze sie przyblakal do nich i pierwsze lata zycia spedzil wloczac sie po okolicy. Teraz, zamkniety, wpadl w depresje..

sotti

sotti 2012-05-31

Kiedy czytam to co piszesz że płakałaś i czekałaś to tak jakbym widziała siebie w takiej samej sytuacji. Bałaś się że Fila niezbyt mocno przywiązała się do środowiska i może czmychnąć ale na szczęście skończyło się dobrze. Powiem Ci otwarcie że patrzyłam z przerażeniem jak otworzyłaś drzwi i Fila mogła wyjść, wyszło jej to na dobre bo daje się pogłaskać i poprzytulać......

gulaki

gulaki 2012-05-31

Oj wiem Małgosiu co przeżywałaś .
Ja też tak chodziłam " ciciałam " i całą noc prawie nie spałam ,
a jak wstałam o 7 rano to mój Mimi siedział na parapecie jak gdyby nic się nie stało :))

trinka

trinka 2012-05-31

podziwiam twoja odwage ja staralabym sie trzymac jak najdluzej w domu zeby przywykla bardzo bym sie bala ze nie wroci a jest taka sliczna kochana mordeczka

atiseti

atiseti 2012-05-31

Filemonka urodziła się na działkach i tam do 5 miesięcy żyła na wolności ..... u nas od tygodnia jak już się zadomowiła to bardzo płakała bo widziała jak Boniś i setery biegają po ogrodzie .... miałam do wyboru albo narażać ją na stres zamykając w domu lub sama narażać się na stres wypuszczając do ogrodu ...

marrgo

marrgo 2012-05-31

ojeeej! no to się Wam "córcia" rozwija... super że już daje się głaskać... kochajcie ją a zobaczycie że odwdzięczy się Wam po stokroć... z reszta co ja do Was mówię... sami wiecie
:o))

dodaj komentarz

kolejne >