a ja uwielbiam jej mruczenie ....
Fila jeszcze tylko nie lubi brania na ręce, ale łazi po nas w nocy, sprawdza czy mamy oczy już otwarte , uwielbia przytulić się całym ciałem ......
w dzień lubi asystować przy pracach w ogrodzie , no i chodzić za Bonisiem jak cień , ocierać się o setery.... :)))
możemy byc z niej dumni bo zrobiła to wszystko błyskawicznie
dodane na fotoforum:
zazuzi 2012-06-14
Kocie mruczenie jest superowe i podobno przyspiesza gojenie się złamanych kości :) Filemonka robi takie postępy bo ją Boniś nauczył :)))
puszek 2012-06-14
Pańcia, jesteś lekiem na całe zło, obłaskawiasz dzikie bestie, twój dom to raj dla ludzi i zwierzaków, a ja zanurzam się w twoją galerię, jak w źródło krystalicznie czystej wody....dziękuję, że jesteś, dajesz nadzieję i uśmiech
razdwa3 2012-06-15
...i do tego jest piękna! :)
marcysi 2012-06-15
ale coś jest w tych kociczkach.
Moja Rudka, najbardziej płochliwa z całej trójki też nie lubi brania na ręce. Za to uwielbia siedzieć na kolanach, nigdzie indziej;-)
keisim 2012-06-15
spotkała u Was tyle miłości,ze nic dziwnego że tak szybko się zaaklimatyzowała...... do dobrego łatwo się przyzwyczaić