Lech Kaczyński poleciał do Smoleńska bez zaproszenia i wbrew stanowisku rządu, aby rozpocząć swoją kampanię re-elekcyjną. A osobą, która zdecydowała, że prezydent będzie się ścigał z Tuskiem do Katynia, wbrew stanowisku doradców, był prezes PiS.
- Radosław Sikorski