***

***

Budowanie SWOICH KADR

"Sześć lat po bankructwie Robert Bąkiewicz ma 5 tys. pensji dziennikarza Mediów Narodowych plus 4 mln rządowych dotacji.
Najpierw zbankrutował, zostawiając na lodzie ponad stu wierzycieli, potem się rozwiódł na niby, przepisał majątek i zaczął zarabiać od nowa - w polityce.
Bydgoszcz, kilka lat temu: przez centrum idzie pochód narodowców. Protestują przeciw przyjęciu imigrantów.
Na czele mężczyzna z megafonem. Trudno go przeoczyć: wyższy od większości o półtorej głowy, silnie zarysowana szczęka, obcisły golf podkreślający muskulaturę, na ramieniu zielona opaska z falangą.
„Chcemy repatrianta zamiast imigranta!", „Tu jest Polska, a nie Polin!" – skanduje, a za nim tłum. Lokalni narodowcy patrzą z podziwem na - jak go nazwali - „wielkiego z Warszawy".

Straż Narodowa ochrania 11. Marsz Niepodległości, Męską Drogę Krzyżową, Męski Różaniec i ogólnopolski Marsz Żołnierzy Wyklętych. Na te zadania pozyskuje ze zbiórek publicznych ponad 350 tysięcy złotych. Na wszystkie pozyskuje ze zbiórek publicznych około 350 tys. zł.
Prócz tego Bąkiewicz staje się beneficjentem powołanego przez rząd Funduszu Patriotycznego (dalej FP), którego roczny budżet wynosi 30 mln.
Dziesiątą część tej sumy w ubiegłym roku otrzymały łącznie SMN (1 mln 300 tys.) i SN (1 mln 700 tys.).
Narodowcy kupili m.in. wypasiony sprzęt nagłośnieniowy, dzięki któremu w październiku zeszłego roku zagłuszali wiec Tuska na placu Zamkowym i przemawiającą na nim uczestniczkę powstania warszawskiego Wandę Traczyk-Stawską, która rzuciła w stronę Bąkiewicza słynne: „Milcz, głupi chłopie!".

Kolejne 1,5 mln zgarnęły Roty Marszu Niepodległości - jak wynika z ostatniego upublicznionego sprawozdania (za rok 2020), na ich konto wpłynęło w ciągu 12 miesięcy ponad 300 tys. z „jednego procenta", ponad 700 tys. z darowizn, reszta ze zbiórek i tzw. innych źródeł, np. licytacji „obiadu z Bąkiewiczem" albo „kawy i zwiedzania Sejmu z Winnickim".

W ubiegłym roku dzięki rządowej dotacji organizacja Bąkiewicza kupiła ośrodek wypoczynkowy w Mazowieckim Parku Krajobrazowym. Na prawie 10 tys. m kw., wśród zieleni, będą się odbywały ćwiczenia i szkolenia SN.
W lipcu Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej (czapa nad FP, którą kieruje były senator PiS, współtwórca polityki historycznej rządu i orędownik tradycji ONR prof. Jan Żaryn) rozstrzygnął konkurs „Wolność po polsku - edycja 2022" i przyznał na „modernizację ośrodka" pod Otwockiem 450 tys.
Kolejne 400 tys. „Bąku" dostał w tym samym konkursie na „rozwój bezpieczeństwa i możliwości organizacyjnych" SMN.

Artur Warcholiński, reporter TVN, wyliczył w czerwcu, że wszystkie organizacje Bąkiewicza przytuliły w ciągu poprzednich 12 miesięcy 4 mln państwowych dotacji, w tym ćwierć miliona „na pomoc Ukrainie".

Teraz Robert ubiega się następne o 4 mln na „dofinansowanie budowy Centrum Niepodległości w Warszawie". Ma to być „ośrodek konsolidacji organizacji o charakterze patriotycznym (…), przestrzeń do dialogu i działań służących zwiększeniu w społeczeństwie poczucia dumy z bycia Polakiem".
I jeszcze wisienka na finansowym torcie: jak ustalili autorzy Frontstory.pl, „Bąku" pobiera także co miesiąc 5 tys. brutto jako dziennikarz Mediów Narodowych.

Po niedawnej przeprowadzce redakcja mieści się na piątym piętrze eleganckiego wieżowca przy ul. Słomińskiego na Muranowie, jest dobrze wyposażona i szykuje się do uruchomienia transmisji naziemnej.
- To będzie pierwsza telewizja patriotyczna, która przejdzie z YouTube'a na ekrany w państwa domach - cieszy się przyszły prezes MN TV.
Sześć lat po ogłoszeniu bankructwa SiR BUD-u Bąkiewicz znów jest bogaty. I do tego wpływowy."

- Piotr Głuchowski - Gazeta Wyborcza (fragmenty)

(komentarze wyłączone)