nie mam aktualnych fot więc foty z zeszłego roku

nie mam aktualnych fot więc foty z zeszłego roku

Dziś towarzystwo wielce się nudziło na wybiegu, więc wzięłam bata i zabawa zaczęła się w najlepsze. Sam bat był przysmakiem "głodnych" koni a jego końcówka była obiektem pościgu w stępie. Brawura, Illy, Meghana oraz nieśmiało Siwa łaziły za sznurkiem od bata, trochę się poprzepychały i trochę pokłusiły dla rozgrzewki. Meghana znalazła sposób na rozładowanie nadmiaru energii. Skoro nie da się pobiegać to można pobrykać i robić wyskoki z 4 nóg. Bardzo żałowałam, że nie mam aparatu to fajne byłyby foty.