W tym roku nie dopisały mi ślepowrony.
Ten na zdjęciu to osobnik dorosły, spotkany przypadkowo dwadzieścia minut przed zachodem słońca i w cieniu.
Przez całe lato siedziały skubańce w gąszczu, na polowanie latały nie wiadomo gdzie i w tym sezonie wystrychnęły mnie na dudka.
A teraz proszę, siedział sobie na gałęzi, niedaleko ścieżki którą jechałam.
Możecie sobie wyobrazić jak to było: delikatne wyhamowanie, delikatne zejście z roweru, delikatne postawienie go na nóżce, delikatne otwieranie torby z aparatem... na wyczucie, bo nie spuszczałam oka z tego ślepego wrona...
Ślepowron niespokojnie się poruszył, podreptał na gałęzi i zanim odleciał zdążyłam pstryknąć...
dodane na fotoforum:
mpmp13 2015-10-07
Basiu grtauluję spotkania i zazdroszczę.Raz w życiu pokazał mi się młody ślepowron.
sonyh50 2015-10-07
Podpowiem-jeśli chcemy zrobić fotkę,jak w tym przypadku,
-to robimy powolne ruch,tak jak zrobiłaś i to b.ważne,oraz
nie patrzymy w jego stronę,bo on wtedy widzi nasze
zainteresowanie jego postacią,tylko zerkamy kątem oka
i robimy swoje.Należało obejść spokojnie rower,kucnąć
i wtedy było by można zrobić więcej fotek zza roweru.
Gratulacje
halka 2015-10-07
No i udało się! Myślę,że z każdym dniem łatwiej nam będzie wypatrywać ptaki bo drzewa gubią liście.
mibunia 2015-10-07
Udało się z wielkim powodzeniem:))) Świetne zdjęcie:)!!!
Milusich dni:)
re: Basiu , ta dziura w wodzie to w Morton Park:))))
orioli 2015-10-08
Och, jak znam to uczucie. Już, już prawie naciskam migawkę, a ta zaraza ucieka.
Piękne zdjęcie mimo tych wszelkich perturbacji.