Portrecik :)
Robił sobie toaletę.
Ignorował moją obecność; ważniejszą sprawą było dla niego staranne wyczyszczenie i ułożenie piór. Nie syczał i nie patrzył złym okiem.
Nie miał powodów do zdenerwowania, na Kałuży było wyjątkowo cicho i spokojnie, to był chyba dzień zawieszenia broni, bo nikt nikomu nie wadził.
No to siedziałam na kłodzie, tuż koło lustra wody i pstrykałam:)
Serdecznie pozdrawiam:)
dodane na fotoforum:
sonyh50 2016-02-09
Tak napisano:Jest północnoamerykańskim odpowiednikiem europejskiego łabędzia krzykliwego.
ansipol 2016-02-09
jest śliczny...i chyba ma tego świadomość:))))....pięknie pozuje zerkając w Twoją stronę;))
orioli 2016-02-09
Wyjątkowo urodziwy. Czarny lśniący dziób pięknie kontrastuje z bielą piór. Na dodatek grzecznie pozuje - sielanka.