Pani kardynałowa jak zawsze elegancka!
Czy widział ktoś z Was te cudne ptaszki w niewoli?
Ja widziałam na zdjęciach z Polski. Zamknięte w sporej klatce, smutne, zgaszone.
Wielki żal patrzeć na to sponiewierane ich jedyne życie. Co z tego, że klatka w której przebywają jest większa od tej dla kanarków, skoro tam nie ma gdzie rozwinąć skrzydeł?
Właściciel hodowli fruwa na wolności, one nie mogą, bo ktoś chce na nich zarobić. Hańba!
*Moje* ptaszki są pelne życia i radości. Okazy zdrowia. Niedługo przystąpią do lęgów, on będzie ją karmił i śpiewał przecudne serenady a spacerowicze będą zadzierali głowy - o, kardynał!
Tym się udało, żyją pełnią życia. Tamte w klatce skazano na smutną wegetację w imię chorych ludzkich zachcianek. I dla pieniędzy.
Po stokroć hańba!
dodane na fotoforum:
mpmp13 2016-03-05
Ptaszki w klatkach bardzo smutny widok .Masz rację . Wychowane w domu ,wykarmionę ręką nie można wypuścić na wolność. Dostałam takie dwie papugi nimfy ,Karolina 5 lat ,Caruso 3l .Fruwały po mieszkaniu ,lądowały na ramieniu i moim czubku głowy .Jak samczyk wyfrunął przez balkon na wolność to zaraz interesowały się nim sroki .Nie przeżył by na wolności .Teraz są w wolierze i mają dzieci . Ja mam paskudną alergię . Szkoda.Pozdrawiam Basiu.U nas zapowiada się piękny dzień. jeszcze kawę wypiję iruszam nad stawy.
hellena 2016-03-05
Popieram Twoje oburzenie,dlatego tak rzadko odwiedzam zoo bo tam też ptaki w klatkach i inne zwierzęta,przykro mi na tę ich niewolę patrzeć.
Pani kardynałowa też jest piękna,fantastyczne zdjęcia.
orioli 2016-03-05
Wiem u kogo je widziałaś. Też wstrząsnęło mną. Są smutne i nawet nie mają tak pięknie wybarwionego pierza jak Twoja pani kardynałowa. Wystarczy spojrzeć na jej figlarne spojrzenie, od razu widać, że to szczęśliwy ptak.
halka 2016-03-05
Dostałam kiedyś od dzieci kanarka w klatce,bo wiedzą,że kocham ptaszki.
http://www.garnek.pl/halka/20443361/moj-domowy-spiewak-kajtus
Klatka nigdy nie była zamknięta - fruwał po całym mieszkaniu ale spał na drążku w klatce.Kilka lat go miałam;bardzo przeżyłam gdy odszedł ale zakazałam dzieciom aby nie próbowały mnie uszczęśliwić następnym.Uważam,że nawet największa woliera nie zastąpi im wolności.