Najwyższy czas, żeby te kaczuszki zjawiły się u mnie w galerii, bo podobnie jak głowienki i łyski jeszcze tu nie gościły i gwałt w szufladzie czynią, że wiosna idzie a zimowisko dobiega końca i czas im wracać na swoje tereny lęgowe, na północ.
Zresztą spora część już chyba odleciała, bo w zatoce widzę ich coraz mniej.
dodane na fotoforum:
orioli 2016-03-07
Takie cuda trzymać w szufladzie? Nie dziwię się, że protestują.
Nigdy nie widziałam takiej kaczuchy w naturze. Przyznam się, że zazdroszczę Ci możliwości spokojnego podziwiania tych ptaków. Wczoraj w Biebrzańskim Parku oglądałam jakieś kaczki przez lornetkę. Jakieś, bo nawet nie jestem w stanie określić jakie, tak daleko były. Myślę, że powodem ich niezwykłej płochliwości są polowania urządzane nawet na obrzeżach terenów chronionych. Choćbym nie wiem jak przekonywała, że ja nie strzelam, one wieją na widok ludzkiej sylwetki. To smutne.
wiska 2016-03-07
Urodziwe te ogorzałki!
A woda na tej fotce ma konsystencję śmietany, tylko kolor nie ten:)
Ciekawego nowego tygodnia życzę i pozdrawiam:)