Fotka z szuflady
Rok temu, o tej porze miałam szczęście widzieć w zatoce nura.
Przypuszczam, że był w drodze znad Atlantyku do Arktyki i zdrożony, tutaj zatrzymał się dla odpoczynku.
Pływał spokojnie, zanurzał się w wodę w podobny sposób jak kormoran, bez chlapania i bryzgów, wypływał z raczkiem, połykał go i znowu nurkował.
Na dolnym zdjęciu nur jest w trakcie połykania kolejnego raczka, dlatego jego szyja jest mocno zdeformowana.
Ponieważ nie widuję tych ptaków i raczej nie mam nadziei na ponowne spotkanie, nie chcę dusić ptaszka w szufladzie.
Pozdrawiam i słońca życzę:)
dodane na fotoforum:
mpmp13 2016-04-28
Piękny ,ciekawy ptak . Miałaś szczęście spotkać go w naturze. Ja widziałam wiele rzadkich ptaków w Vogel Park .Basiu wszystko zdarzyć się może ,więc nastepne spotkanie też . Pozdrawiam .
wiska 2016-04-28
Dużo ciekawych ptaków można podziwiać tam gdzie mieszkasz, więc podziwiam pięknego nura i ciekawy opis...
Dobrych dni życzę Basiu:)
halka 2016-04-28
To piękny ptak.Spotkałam go dwukrotnie;za pierwszym razem w Thunder Bay ale był martwy - http://www.garnek.pl/halka/26555761/common-loon-nur-lodowiec
Drugi raz na Point Pelee widziałam aż trzy przelatujące nad wodą.
czes59 2016-04-28
To niezwykły gatunek! Pięknie fotografujesz i opisujesz! Jeszcze nie spotkałem. Pozdrawiam;)
orioli 2016-04-29
Bardzo Ci dziękuję, że uwolniłaś nura. Mam i ja okazję podziwiać tak pięknego ptaka.