Szop pracz

Szop pracz

Obserwowałam czyszczącą piórka czaplę, kiedy za moimi plecami coś zaszeleściło.
Pod drzewem stał szop i mi się przyglądał.
Ano, zaczekaj bratku, zaraz cię pstryknę - zrobiłam w jego kierunku parę kroków ale nie chciał czekać. Zaczął włazić na wierzbę i trzeba przyznać, że jak na jego przyciężką sylwetkę, szło mu to bardzo sprawnie.
Oglądał się co chwilkę, jakby sprawdzał, czy go nie gonię:)

dodane na fotoforum:

ansipol

ansipol 2016-10-06

spryciarz z niego:))....ale świetnie prezentuje się na drzewie:)...a ja życzę Tobie Basiu dalszych pięknych zdjęć i milego dnia;)

mpmp13

mpmp13 2016-10-06

Wspaniałe spotkanie .Pozdrawiam Basiu.

halka

halka 2016-10-06

Sprytny zwierzak i piękny;zaopatrzył się już w tłuszczyk i solidne futro:) Na drzewie nikt mu nie będzie przeszkadzać - może spać spokojnie.

hellena

hellena 2016-10-06

Masz refleks wyszło piękne zdjęcie.

mibunia

mibunia 2016-10-06

Pewnie się narażę ale wolę szopy od wiewiórek....może dlatego ,że wyżarły mi pomidory:))) i opróżniły drzewo z kasztanów...:(

orioli

orioli 2016-10-07

Zadek trochę ciąży do dołu, ale radzi sobie świetnie.

wiska

wiska 2016-10-07

Ogon jakby nie jego:)

dodaj komentarz

kolejne >