slaydi 2020-09-29
Przypomniały mi się wakacje z dzieciństwa. Wszyscy ciężko pracowali, a mimo to każdy miał energię i ochotę do żartów. Zwłaszcza my, dzieciaki.
Pamiętasz wychodki? Takie drewniane toalety?
Ze starszymi kuzynkami kładłyśmy się za wychodkiem i długim patykiem gilgotałyśmy dziadka w klejnoty po czym szybko uciekałyśmy. Zanim dziadek podciągnął spodnie my już byłyśmy w sadzie :) Do dzisiaj pamiętam jak się darł "cholery ja wam dam"...
tebojan 2020-10-21
Leniuszki, coś mało w koszu na dwie osoby.
Pamiętam z dzieciństwa wykopki, no i obowiązkowe pieczenie ziemniaków.