Ja i moja Kapliczka w lesie

Podczas wichury przed rokiem 2007 ta Kapliczka była w innym miejscu - wichura uniosła Ją daleko w las - odnalazłem jedynie skrzynkę w dole po wyrwanej z korzeniami brzozy - Umieściłem w niej Wizerunek Matki Boskiej Licheńskiej na czerwonym tle i powiesiłem Ją na brzozie w ulubionym przeze mnie miejscu na polanie ( na starym miejscu ktoś wcześniej powiesił inną kapliczkę) Cały następny rok Tło wizerunku Matki Boskiej nic się nie zmieniło dopiero w następnym roku, gdy zachorowała moja Mama a później Córka i Ja tło tego wizerunku zaczęło stopniowo blednąc a sam wizerunek Matki Boskiej się nie zmienił - obecnie tło jest całkowicie białe. Tam modliłem się o zdrowie Mamy, Córki - i uprosiłem -wyzdrowiały