Jan Stanisław KICZOR
Wiosna
Zefir ciepłym podmuchem po polach się krząta,
Z elegancką dyskrecją zieleń się wynurza,
Jeszcze śnieg swój chłód skrywa, w półcieniach, po kątach,
Mgieł powłoki rozsnute w dolinach i wzgórzach.
Rozkwitły ciemierniki, skromne cebulice,
Wawrzynek wilcze łyko w gąszczu lasów starych,
Na skalniakach w biel strojne wabią wzrok śnieżyce,
W parkach jeszcze bezlistne, lśnią kwiatem, oczary.
Donośnie swą obecność zwiastują gągoły,
Krzyżodzioby gniazd ściany ścielą puchem miękkim,
Rannik w dywan rozwija złotem zdobny połysk,
Kowaliki wyśpiewać pragną własne wdzięki.
W ogródku wielobarwnych krokusów kobierzec,
Siedzę, patrzę, podziwiam. Wprost oczom nie wierzę.
https://literatura.wywrota.pl/wiersz/27778-jan-stanislaw-kiczor-wiosna.html
Pozdrowienia ciepłe dla Was ... :)
https://www.garnek.pl/vinga
eljot60 2019-02-27
Ślicznie pierwsze zwiastuny wiosny pokazałaś. Wiersz także mi się podoba.
Dziękuję, również pozdrawiam :)
jaworr 2019-02-27
Piękne ranniki...kwiaty przedwiośni, super wiersz dodany....
Miłego wieczoru życzę...:))
mibunia 2019-02-28
Żółty kolor zawsze sprawia uśmiech na twarzy...zwłaszcza gdy wciąż dominuje biel....
tenia45 2019-02-28
Sliczne zwiastuny przedwiosnia...
Słodko pozdrawiam Lenko w Tłusty Czwartek...
http://img12.dreamies.de/img/763/b/h4n2hxgj5g9.gif