Juliusz

Juliusz

Zespół poszpitalny Juliusz wycina z centrum Rybnika hektar ziemi. Za murem rosną wysoko budowle z cegły, neogotyckie, neoromańskie, otulone kasztanowcami. - Jak wiatr zawieje, z okien czuć ludziami - mówi Zygmunt Głodek. Jego żona była tu lekarzem. Głodek pamięta pacjentów z oddziału onkologii i pokazuje, gdzie wykonywano sekcje zwłok. Budynek od ul. 3 Maja wieńczy kopuła z krzyżem. To kaplica, właściwie mały kościół. Ludzie podobno umierali przy spowiedzi. Msze odbywały się raz dziennie, w tygodniu o szóstej rano, w niedziele o 16.30. Ostatnia w 2000 roku. Szpital przeprowadzono do nowego obiektu. Głodek pracuje w ochronie Juliusza. Sam na zmianie, rencista, do pomocy ma dużego psa, który jak nie łasi się do obcych, to ucieka. W zeszłym roku ktoś włamał się do kaplicy, zniszczył drzwi, a kilka miesięcy temu próbował zerwać miedzianą blachę z kopuły. W 2006 roku pękł kaloryfer, woda podmyła prawą nawę przy ołtarzu. Podłoga zarwana jest do tej pory. Witraż podziurawiony kamieniami.

Kompleks to zabytek najwyższej klasy. W 1869 roku zbudował go Juliusz Roger, którego sprowadził z Niemiec książę Wiktor I Raciborski. Na ziemi górnośląskiej szalał wtedy tyfus. Roger był młodym lekarzem, społecznikiem, walczył nie tylko z chorobą, ale i z nędzą, nie tylko nie brał pieniędzy od ubogich pacjentów - jeszcze pomagał im finansowo. Ludzie go cenili, szpital powstał ze składek społecznych. - Nie znam rybniczanina, któremu by się ktoś tam nie urodził bądź nie umarł. Jest przesiąknięty naszą krwią - mówi Czesław Sobierajski, radny wojewódzki z Rybnika. Zanim dostał się do sejmiku, założył Stowarzyszenie Brackie Rybniczan i zaczął walczyć o ocalenie Juliusza.

majjka

majjka 2009-11-24

pozdrawiam Bogusiu:-)

magie

magie 2009-11-24

Gdzieś w drodze do Rud Raciborskich spotkałam popiersie Rogera:)

airam2

airam2 2009-11-25

Miłego wspaniałego dzionka życzę Bogusiu Tobie ... :-)) pozdrawiam serdecznie ...
12lat temu mój tata leczył się i umarł w tym szpitalu :-((

Szkoda by było by go zburzyli ...

magie

magie 2009-11-25

Witaj, Bogusiu! Życzę Ci miłego wieczoru;)

dodaj komentarz

kolejne >