Zbrodnia...

Zbrodnia...

-Wszystkie dowody i poszlaki mówią niezbicie, że jesteś sprawcą szkód i zniszczeń w tym domu!- rzekł oskarżycielsko obiektyw czarnego aparatu.
-Nawet jeśli mnie ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, to nie byłam ja. Będę szła w zaparte póki....- spojrzała nagle za siebie.

dodane na fotoforum:

emka18

emka18 2011-05-07

Jakie spojrzenie

vespera

vespera 2011-05-07

jak to w ogóle, ktokolwiek mógł zrzucić winę na kotka?? ;)

dodaj komentarz

kolejne >