Pozytywna historia sympatycznej dziewczyny, której kibicowałam przez cały czas. Podobało mi się Marty poczucie humoru i sposób w jaki się obraża, a za chwilę jej przechodzi. Cenię ją za to, że losy innych nie są jej obojętne, a dzięki temu narodziła się piękna przyjaźń.
Chyba każda kobieta chciałaby trafić na tak zakochanego w niej "Michała", który wybuchy złości łagodzi ulubionym winem, a głupie zachowanie (próby uwodzenia Michała - więcej nie zdradzę ;P) traktuje z dystansem i humorem.