Kochani, wielu z Was było z nami gdy walczyliśmy o synka. Jemu nie dało się pomóc, ale tym cudownym pięcioraczkom można i nie wymaga to niesamowitego nakładu sił. Prosimy roześlijcie to dalej w Polskę, zróbmy łańcuszek gorących serc. Nam osobiście na tym bardzo zależy, bo wiemy co przeżywają Ci rodzice. 1% my tego nie odczujemy, one tak..... Aśka i Marcin Kita