Biedronka w psychiatryku

Biedronka w psychiatryku

Autor:mhorowski

drogi przyjacielu wszystkich potłuczonych
zwracam się do ciebie w bardzo smutnej sprawie

zobaczyłem biedronkę w sporym powiększeniu
miała wstrętną gębę aż mnie strach obleciał
boża krówka no jasne pomówmy już lepiej

o szpitalnej diecie niech ją szlag na miejscu
wciąż anielskie skrzydełka motylki smażone
na głębokiej poezji plus różany przecier
żołądek się kurczy nie mam siły myśleć

a przecież powinienem do jasnej cholery
pamiętasz McMurphy'ego ten to miał odwagę
żeby się buntować ja też niby umiem
raz nawet krzyknąłem że to wszystko bujda

od razu przybiegła młodsza wersja Ratched
poświeciła w oczy popukała w głowę
dostałem dopaminę epi sero-coś-tam

całą noc pisałem wiersze o biedronkach

wracam

wracam 2011-05-20

Świat widziany z perspektywy biedronki już bywał...ale świat oglądany przez pryzmat biedronki - to już coś...:)

guliwer

guliwer 2011-05-22

Wielokropa .Miłej niedzieli życzę.

rudy13

rudy13 2011-05-24

świetny tekst, a biedrona rzeczywiście, wcale tak pięknie z bliska nie wygląda ...

szept4

szept4 2011-06-17

Całość świetna;)

dodaj komentarz

kolejne >