lena73 2013-06-10
Trudno ustosunkować się do "peanów", gdy ma się ograniczony wkład w genetykę ;-)
W kwestii bycia M. biorę na siebie 60% odpowiedzialności za kształtowanie osobowiści...Reszta należy do taty...:-)
Pozdrów ode mnie Amelię...:-)
:-)
lena73 2013-06-12
Tzw. współodpowiedzialność ;-)
W końcu ma być równouprawnienie, chociaż czasami ze wskazaniami z któregoś z rodziców, ale to wynika po prostu z realiów życia :-)
Pozdrawiam :-)
cors77 2013-06-12
no widoczne jednak jest wskazanie........60/40:)) Ale widac tak jest dobrze:)) Pozdrowka