ETIUDA NA JESIEŃ - Kazimierz Wierzyński
Zaczerwieniło się,pojesienniało
I zadziwiło i odleciało,
I tylko jedna popielata
Jaskółka szuka jeszcze lata,
I tylko jedna ciemna róża
Więdnie o cały świat za duża,
I tylko jeden słoneczniczy
Zegar pamiątki jeszcze liczy,
I tylko oczy,gęste oczy,
Wzrok za szybami, w zapatrzeniu,
Wiatr powłoczyny drzewne troczy,
Na płocie gra jak na grzebieniu
I skrzypią z nim staruchy domy
I wrony lecą niską smugą
A wzrok wciąż milczy,nieruchomy,
Coś wypatruje i coś bada,
Stoi przy oknie długo,długo,
Od września aż do listopada.
Czemu on z liśćmi nie chce śniedzieć,
Za czym on błądzi, co chce wiedzieć?
Że zadumało się,pojesienniało,
Nikogo nie zadziwiło
I odleciało?