Ach,serce pęka z bólu
W krwawej żałobie.
Tam leży mąż i ojciec najmilszy,
Druh Twój prawdziwy.
Już minął dzień pogodny,
Szczęśliwy.
Nagrobne szumią drzewa
Dziwnie,żałośnie.
Pierś sroga rwie tęsknota
Po wiośnie.
Ni kwiatków,ni słoneczka,
Tylko ból i tęsknota.