AŁUSZTA W DZIEŃ-Adam Mickiewicz
Już góra z piersi mgliste otrząsa chylaty,
Rannym szumi namazem niwa złotokłosa,
Kłania się las i sypie z majowego włosa,
Jak z różańca kalifów,rubin i granaty.
Łąka w kwiatach,nad łąką latające kwiaty,
Motyle zóżnofarbne, niby tęczy kosa,
Balbachimem z brylantów okryły niebiosa;
Dalej szarańcza ciągnie swój całun skrzydlaty.
A kędy w wodach skała przegląda się łysa,
Wre morze i odparte z nowym szturmem pędzi;
W jego szumach gra światło jak w oczach tygrysa,
Sroższą zwiastując burzę dla ziemskiej krawędzi;
A na głębini fala lekko się kołysa
I kąpią się w niej floty i stada łabędzi.
sun07 2010-05-12
R E W E L A C Y J N I E !!!!
Pozdrawiam cieplutko:)