Radruż

Radruż

Roztocze Wschodnie w XVII wieku wielokrotnie było świadkiem najazdów, na straży rubieży stał wtedy między innymi hetman Jan III Sobieski, który w 1672 roku rozbił jasyr turecki pod Radrużem. Przyszły król wspomina w liście do króla Wiśniowieckiego o 2000 dzieci pozbieranych po tej potyczce na polu bitwy. W takich to czasach porwano żonę wspomnianego już wójta 34 letnią Marię Dubniewiczową - nawet kroniki ruskie mówia o niebywałej urody żonie radruskiego włodarza. Piękna branka miała szczęście w nieszczęściu, z Kamieńca Podolskiego trafiła aż do Istanbułu, gdzie została żoną doradcy sułtana. Zapewniła sobie glejt umożliwiający powrót do domu ale dopiero po jego śmierci,. Czekała na to długich 27 lat. Wróciła do Radruża pod przybraniem ubogiej wieśniaczki, tym sposobem przywiozła ogromne bogactwo nie ryzykując napaści. Wróciła i... mąż staruszek ma drugą żonę bo po 3 latach Marię uznano za martwą. Problem został rozwiązany polubownie - ksiądz pozwolił na wspólne życie trójki staruszków, zaś nasza bohaterka ufundowała za klejnoty tureckie remont cerkwi. W tym roku stary wójt zmarł i za grzech bigamii pochowany został pod drzwiami cerkwi.

Za cerkwią znajduje się tablica ufundowana przez Marię Dubniewicz dla zmarłej żony swego syna Eliasza, który został wójtem po śmierci ojca,. tablica to wyjątkowa, bo napisy są wypukłe. Tekst jest w języku starocerkiewnosłowiańskim, w wolnym tłumaczeniu napisano:
"Tu położono ciało sławetnie urodzonej Katarzyny Eliaszowej Dubniewiczowej natenczas wójtowej radruskiej zmarła roku 1682 miesiąca marca dnia 20 przeżywszy wiosen wszystkiego 24 i miesięcy 4 i tak do Pana odeszła. Amen. 1682"