To jest dopiero pasjonatka. Wybrała tyle wydawnictw przyrodniczych, że ledwo je niosła. Trzeba było wspomóc ją torbą lnianą. Okazało się, że nie tylko ona interesuje się przyrodą ale również brat, dla którego również pragnęła coś podarować.
milan57 2021-06-27
wspaniale a na pewno wpoili jej to rodzice lub dziadkowie ..mam nadzieję ,że pójdzie tą droga dalej ,bo warto kochać zwierzęta..i nie tylko dla projektów,fundacji ,czy stowarzyszeń..dla kasy ,ale uczciwie dla nas wszystkich na tej Ziemi.