Moja siostra jest wolontariuszem w lubelskim schronisku,w niedziele były dni otwarte aby ktoś przygarnął pieska lub kotka-jednak w drodze do schroniska moja siostra złapała porzuconą sunie prawdopodobnie wyrzuconą z samochodu w pobliżu schroniska-na zdjęciach jest jak wspaniale radzi sobie ze swoimi umiejętnościami porozumiewania się z obcymi ,przestraszonymi czy nawet agresywnymi pieskami których ludzie się pozbywają w okropny sposób.Sunia teraz jest w schronisku w lublinie:)
dodane na fotoforum:
trawnik 2011-03-28
Witaj Serdecznie w chłodny ale słoneczny poniedziałkowy poranek :) Twoja siostra ma wielkie serce. I na pewno wiele dobroci i cierpliwości.
Przynajmniej tak mi się zdaję, że osoba opiekująca się zwierzakami takimi cechami powinna się charakteryzować. :) To piękne.
dejavu1 2011-03-28
dużo jest ludzi o dobrym sercu, ale tak oddanych sprawie - stanowczo za mało ... pozdrawiam serdecznie
kukura 2011-03-28
Ja mam podobnie do wszystkich psów wyciągam rękę.Pamiętam jak mama zawsze na mnie krzyczała nie dotykaj bo cie ugryzie...Ani jeden nawet zębów nie pokazał bo podstawa to przykucnąć żeby nie czuł że nad nim górujemy ...;D Tak właśnie jak robi to Twoja siostra...;D Szczęście że sunia nie wpadła pod nadjeżdżające auto...Pozdrowienia dla wolontariuszki...;)
irena 2011-03-28
PIĘKNY GEST SERDECZNIE POZDRAWIAM I ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI.
Wśród licznych dróg człowieka
jedna jest tylko prawdziwa,
lecz kto nam pokaże tę drogę,
kto powie jak się nazywa?
Niełatwa to będzie wędrówka,
nie będzie usłana różami,
dojdziemy do celu na pewno,
gdy szczęście pójdzie z nami.
fiolek1 2011-03-28
świetny kolaż i tekst :) bardzo wymowne a zarazem piękne
(komentarze wyłączone)