Ciężko było wykonać to zdjęcie i może dlatego mam do niego sentyment.
Krowy boją się błysku flesza i dźwięku migawki , zwłaszcza te które nie są do tego przyzwyczajone, a ta nie była. Pozwolono mi wejść do obory na czas dojenia, ale krowa tak się zdenerwowała moją obecnością, że prawie skopała mnicha który ją doił. Dopiero jak przyszedł jej opiekun , ten na zdjęciu, to na kilka sekund stanęła spokojnie i udało mi się wykonać w miarę poprawnie to jedno zdjęcie.
Ten Pan na zdjęciu to przygarnięty przez Mnichów bezdomny, który w zamian za jedzenie i nocleg, pomaga im przy różnych pracach. Opieka nad dwiema krowami to jego najważniejsze zadanie.
tu portret Pana Opiekuna
https://www.garnek.pl/defoley/7965925
dodane na fotoforum:
wilga 2010-01-26
Krowa nie miała parcia na szkło , więc nie chciała żadnych fotek...
A czy ta krowa - proszę pana -też była kolczykowana?
honxmar 2010-01-26
Bardzo ciekawy kadr, przyprawiony interesujacym opisem, ktory oddaje swietnie realia i klimaty tamtego miejsca. Super calosc.
daisydee 2010-01-26
takie....smutne to zdjęcie...
lunio 2010-01-26
..a jak krowa się zwie????
lunio 2010-01-26
....to się wie, ale mogłaś spytać opiekuna!!!!
lunio 2010-01-26
..a mnich którego skopała pewnie głuchy?
bonga 2010-01-26
no cóż, widocznie doświadczenie wielopokoleniowe zakodowały w krowach ostrożność w kontaktach z homo sapiens...
lumiks 2010-01-26
świetne zdjęcie
obojętnie czy jest to krowa koń czy nawet pies
są to zwierzęta myślące i czujące
znam przypadek gdy dwóch handlarzy którzy kupili konia od gospodarza
nie mogli dać rady by wprowadzić go na samochód
dopiero gospodarz uspokoił konia (dosłownie pogadał z nim )
"kajtuś chodź i wszedł bez żadnego problemu"
każde zwierze ufa tylko swojemu opiekunowi
nawet gdy widzą się już ostatni raz
koń zaprzęgowy został zastąpiony traktorem
a przez setki lat był niezastąpiony
czasem można jeszcze zobaczyć
pracującego konia zaprzęgniętego do pracy
widać jak na dłoni tą więź między człowiekiem i koniem :))
pozdr.