wiadomość o katastrofie w Smoleńsku dotarła do mnie na jarmarku staroci,
ktoś podszedł i powiedział co się stało,
wszyscy włączyli radia w samochodach i w ciszy słuchali komunikatów,
handlowanie i kupowanie w jednej chwili straciło sens
zrobiłam wtedy kilka zdjęć, żeby zatrzymać tę chwilę
dodane na fotoforum:
pomoria 2010-04-13
tak..nie znasz dnia ni godziny...mawiała moja Babciunia...
nika81 2010-04-14
....masz rację...w tamtej chwili wszystko zostało pozbawione sensu...żal....niedowierzanie...ból....i solidarność....bez względu na poglądy,sympatie polityczne,w jednym momencie Ojczyzna zapłakała i połączyła się w bólu
wilga 2010-04-14
Mój Boże ! Piesek sprzedawany jako staroć ?????
wilga 2010-04-14
O , to dobrze ! Wildze wzrok szwankuje strasznie ...
yacek 2010-04-16
ja sie dowiedzialem w pracy ze samolot mial awarie, wzruszylem ramionami, nie pierwsze i nie ostatnie awaryjne ladowanie. Wtedy jeszcze nawet TV nie mowiła ze jednak ostatnie...