W Węgrowie. W zakrystii tutejszego kościoła Wniebowzięcia NMP i św. św. Apostołów Piotra i Pawła stojącego w rynku znajduje się chyba najbardziej tajemnicze z polskich luster. Jest nieduże (56 x 46,5 cm) i wykonane z nierozpoznanego stopu srebra z innymi metalami. Najprawdopodobniej zostało wykonane w XVI w. w Niemczech.
Z łacińskiej inskrypcji na ramie zwierciadła (późniejszej niż lustro, bo pochodzącej z początku XVIII w.) dowiadujemy się, że służyło niejakiemu Twardowskiemu do praktyk magicznych, które jednak na \"służbę Bożą obrócone zostały\". Podobno magiczna moc zwierciadła i umiejętności wspomnianego mistrza sprawiły, że Zygmunt August zobaczył w nim zmarłą Barbarę Radziwiłłównę. Pęknięcia widoczne na powierzchni lustra mogły powstać, gdy wypadło ono z rąk samego Napoleona Bonaparte. Cesarz w 1812 r. ponoć specjalnie zawitał do Węgrowa, by obejrzeć owo słynne dziwo. Upuścił zwierciadło przerażony tym, co w nim dostrzegł, zwłaszcza proroczymi scenami klęski rosyjskiej wyprawy i własnym końcem na dalekiej wyspie pośrodku oceanu.
mlord 2013-07-03
A dziś kto się czego dowiaduje? Czyżby zwierciadło z przepracowania straciło moc?
alemark 2013-07-07
Piekna historia...
Pięknego,szczęśliwego dnia...
....miłego niedzielnego odpoczynku życzę...
alemark 2013-07-19
Ciepłych promyków słońca i uśmiechu na cały weekend,
Pozdrawiam serdecznie Dorotko:))
mirka48 2013-07-27
Co robić ?
jeżeli pół życia za nami
a szczęście chodzi innymi
ścieżkami ,chociaż idziemy
wciąż w stronę słońca ...
TO WIEMY ...
ta droga prowadzi do końca
niby słoneczna a jednak chmury
a my idziemy, patrząc do góry
bo w górze nadzieja
a w drodze wciąż dziury !!!
Pozdrawiam
http://img547.imageshack.us/img547/9910/j713.jpg