żeby coś się zdarzyło
żeby mogło się zdarzyć
...trzeba marzyć
na dobranoc:
https://www.youtube.com/watch?v=5zr1YTZcmrw
dobrego weekendu dla Was wszystkich...pozdrawiam,
może zajrzę po pracy?...:)))
coral81 2015-04-25
Miłego dnia życzę:)
agus63 2015-04-25
Ja właśnie zaglądam po pracy...
Do kielicha też. Ale nie takiego pięknego ;)))
Pozdrawiam Dorotko!
sonic71 2015-04-25
Och te marzenia...
Pozdrawiam Dorotko....
tanna 2015-04-26
Pięknie ciekawie pokazałaś, ten śliczny kwiat :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :)
jendrus 2015-04-27
Krotka bajka o dwoch marzycielach
Obydwaj marzyli o grze na pianinie, lub nawet na fortepianie, co niegdys cieniem skrzydla zatanczy na scianie. Pierwszy nutek nakupil dwa wory i do muzycznej zapisal sie szkoly. Gral prawa lapka wioliny a lewa basy... i awansowal do drugiej klasy. I juz wkrotce, gdy przyszly Swieta spod jego palcow wybiegla koleda. Nie minely ze dwa lata i calkiem dobrze zabrzmiala Sonata. Potem druga i zupelnie niezla koncertowa etiuda. Gdy siada do pianina, kupionego na raty, zbiera sie rodzina, pchaja sie dzieci na kolana taty. Nie bedzie wirtuozem ani laureatem. Ale dzieci tym bardziej kochaja tate.
A ten drugi? Tez marzyciel?
Kupil se flaszke, a potem dyskietke w Media Markcie kupil, tym sklepie nie dla glupich, zalaczyl muzyke i w trupa sie upil... I byl wirtuozem, geniuszem niczym Beethoven. Chociaz nie pije codzien, marzycielem jest, nieustannie... I tak juz zostanie ;)
henry 2015-04-27
oj podoba mi się....takie nieco niedopowiedziane.... ale jakże ciekawe!
Lubie Twoje granie!