Słodziaki:))*
dzisiaj była wyprawa na cały dzień..
żeby ogarnąć trójkę trzeba mieć stalowe nerwy,ale podołałam:)
milion pytań,tysiąc pomysłów...ale Oni są Tacy Kochani:))*
po 20 minutach w autobusie znudzeni trochę zaczeli śpiewać..na trzy głosy:P
myślałam,że wsadzę głowę między kolana,uciszałam,prosiłam,ale nic nie zadziałało,a jak pewna Pani powiedziała,proszę Ich nie hamować,to już był popis na cały głos..usłyszeli nawet Ci co siedzieli na końcu...taki wesoły autobus...:))**