mój meżczyzna.

niezwykła powieśc mojego brata.

zapewne natchnionego dzisiejszym filmem o Harrym potterze.

niepowtarzalna i moim zdaniem absolutnie wspaniała ah :P

" OPOWIESC MŁODEGO CZARODZIEJA RAFAŁA
byłem jeszcze mały mialem 7 lat. chodziłe do szkoły. robiłem plakat czarnej owcy. akurat była ostatnia lekcja asz zadzwonił dzwonek pani powiedziała pakujem sie poszedłem na duł na ławce siedziała moja ciocia dała mi kluczyk do szatni powiedziała przebieraj sie przebralem sie wyszlismy ze szkoły poszlismy do domu bylismy w domu byly moje urodziny dostałem ruszczke o nazwie feniks... tata powiedział mi zaklęcie brzmialo djumj i jeszcze jedno brzmiało wingardjum lewiose tata odpisał mnie ze szkoły a zapisał mnie do szkoły czarodziejstwa i magii asz ktos puka tata otworzyl drzwi a tam przyjaciel taty. tata powiedział czesc. Hagrid zapytał gdzie rafał chce go zaprowadzic do szkoły magii. tata odpowiedział jest w pokoju Hagrid powiedzial wstawaj rafał obudziłem Cie .chodz Rafał."