List do NFZ:
„Nasz dziadek miał ostry atak kolki nerkowej, więc wezwaliśmy pogotowie. Przyjechał zalany w trupa lekarz. Nasikał do szafy, zrobił zastrzyk w wersalkę, posłał wszystkich w diabły i pojechał. A dziadek tak się śmiał, że kolka mu przeszła sama.
Dziękujemy!"
ewusia 2017-02-01
Hihihi...dziadek obejrzał przedstawienie za darmo!
Ja też bym najpierw wybałuszyła oczy a później
pękała ze śmiechu. Dobrego dnia Enio.
awangar 2017-02-01
To się nazywa postęp w medycynie....nowości w leczeniu kolek..:))))
Piękny kadr...
Serdecznie pozdrawiam Edziu, miłych chwil na resztę dnia :))
jagna63 2017-02-02
Pięknie oświetlona stolica, a co do reszty to.... ha ha ha....miłego czwartku życzę Edwardzie:)))
gabula 2017-02-02
Miłego dnia :)) Pozdrawiam ciepło
vivien5 2017-02-02
Hahaha...... to medycyna poszła do przodu i medycy też :)))
Ot i takie są realia naszego leczenia.....znachorów od siedmiu boleści nam nie brakuje :)))).....Wspaniałego czwartusia Eniu :))
Twoje wieczorne wypady przynoszą wspaniałe efekty :))
elza100 2017-02-02
Ha ha ha ,więc to znaczy że naprawdę śmiech to zdrowie ...Piękny wieczorny kadr Edziu ..Pozdrawiam Cię milutko i życzę udanego ,pogodnego piątku ..Dobranoc:-).