mlord 2008-10-01
A gdzie podział się dozorca, żeby dokładnie zgrabić i spalić liście razem z jajami szrotówka? Może w ten mechaniczny sposób trochę kasztanowców by się uratowało?
cytron 2008-10-01
No właśnie,ja nie mogę wnusi nazbierać.
anita591 2008-10-01
bez imienia i nazwiska
ja Cię mocno ściskam
i przesyłam kilka słów
na tym kończę
-bywaj zdrów-
krusz1 2008-10-01
A u mnie jest mnóstwo kasztanów :))) Dzisiaj wiało więc miałam materiał na róże :)))
misia47 2008-10-02
Kasztanki zmieniły się w ludziki i stoją gdzieś w przedszkolach na parapecie. Miłego dnia.