Słoneczne wspomnienia zasuszone

soleil3 2011-02-27

piękne.....tak cieplutko słoneczne wspomnienie :)
pozdrawiam niedzielnie :)))

pantoja 2011-02-27

Etto a skąd Ty miałaś suchatki? Jesienią wszędzie szukałam i nie było. Pomyślałam, że widocznie miniony rok nie zaowocowal ich obecnością w suchuch bukietach, bo nie urosły a każdego roku kupuję nowe. Tak po prostu lubię je mieć w wazonie "latosich" nie mam...
Portretu Żydka nie mam, tylko świecę woskową nabyłam drogą kupna. Zresztą odpowiedziałam Tobie u siebie:)))

pantoja 2011-02-27

No i znów literówka i brak przecinków, dostaw sama:)))

etta32 2011-02-27

Pantojo, suchatki są w spadku jeszcze po cioci. Jakoś nie mam serca ich wyrzucić, choć teraz to już bardziej są kurzatki:)
Może jeszcze działkowicze będą mieli w tym roku, czasem się widuje. Chociaż prawie wszyscy, którzy mają ogródki, wolą bardziej wymyślne kwiatki.

pantoja 2011-02-27

Masz rację a mnie jest żal bo je lubię (nawet kupowałam na grób rodziców, są trwałe)......Jak znjdę zdjęcie portretu tego od kasy to wstawię z dedykacją dla Ciebie albo na meila podrzucę i będziesz miała portret "przodka":)))

etta32 2011-02-27

Ok:)

pantoja 2011-02-27

Zapraszam na obiad i opowiastkę (podobno autentyczna, pamiętam ją z jakiejś biografii:)))

pantoja 2011-02-27

Jestem a conieca nie ma:)))

etta32 2011-02-27

Już wstawiam:)