Trzecie życie karkówki ...

Trzecie życie karkówki ...

Jak już kiedyś wspominałam, że płynie we mnie poznańska krew, która nie pozwala mi marnować żywności i czegokolwiek bezmyślnie wywalać...
Kilka dni temu gotowana karkówka po pierwszych ekscytacjach, ochach i achach została porzucona i odsunięta w głąb lodówki...aby nie dopuścić do jej straty poprzez zepsucie - zmieliłam ją, dodałam przyprawy i zrobiłam farszyk do pierogów na jutrzejszy obiad...:-)

dla pilnych...bo nieraz taka wiedza może się przydać...podaję proporcje na ciasto pierogowe stosowane przeze mnie...

50 dag mąki
szklanka gorącej wody
1 jajko
szczypta soli
1-2 łyżki oleju

lajona

lajona 2015-11-17

Trzeba było jeszcze kapustki dodać...

kimeraj

kimeraj 2015-11-17

Co prawda nie płynie we mnie poznańska krew, ale podejście do żywności, a właściwie jej marnowania mam takie samo :))
Buziole współcierpiąca przez klientów ziomalko :)

baygel1

baygel1 2015-11-17

Ja na pierogi zawsze chętna :) dopiero co robiłam z kapustą i mięsem .... ale każde wcinam bez dwóch zdań :) no może z sera na słodko .... ostrożnie ... ciasto robię podobnie .... tylko ja tak na oko :)ale zawsze wychodzi idealne :) hi hi posłodziłam se :)

halka

halka 2015-11-17

Teraz zamknęło się jej życie w pierogach...życzę smacznego!

prelud

prelud 2015-11-17

Jestem pilna ;)

henry

henry 2015-11-17

no proszę...........moja krew!!

kedil

kedil 2015-11-18

Wyglądają jak myszki, tylko ogonków im brak.

doka8

doka8 2015-11-18

przyznaję, że marnuję czasem ..... doka z poznańską krwią i kością :)))

lidia23

lidia23 2015-11-18

uwielbiam pierogi i niekoniecznie muszą być z karkówką:)
mogą być z czymkolwiek:)

dodaj komentarz

kolejne >