Panna Kotecka wygląda jakby wstała dzisiaj lewą łapą, ale właśnie dała się po raz pierwszy pogłaskać...:-)
muszę uznać to za wielki sukces, bo do tej pory tylko na mnie fuczała i odsuwała się jak od zarazy...
to już chyba pra...pra...prawnuczka pierwszych kotów, które zaczęłam dokarmiać...
Panna Kotecka to już nie panna, ale tak ją nazywam, miała jesienią czwórkę pociech umaszczonych jak jej facet...szary_tygrysek :-)))
niestety dwa zostały przejechane, jednego ma jeszcze przy sobie..płci niestety nie jestem w stanie ustalić... co się stało z czwartym tego nie wiem...
takie to historie dzieją się w grajdołku...
oliwkaa 2016-12-16
teraz jak widze to zapytanie to zapomniałam dac moim kotkom ciepłego mleczka rano ...wszystkiemu winny pośpiesz ...ach !