ledwo to przywlokłam ...
jabłka ze starej, ogromnej *poniemieckiej* jabłoni...
nie wyglądają zbyt dobrze, ale w większości to spady po dzisiejszym wietrze...
samo wchodzenie na drzewo jest już niebezpieczne, więc jabłka tylko tak z niej pozyskuję...
mnóstwo odpada przy krojeniu, ale mus do ciasta czy naleśników będzie pyszny...:-)
zwykle te jabłka, których się nie wyzbiera są zjadane przez sarnę szwendającą się po ogródkach w zimie...:-)
babcia1 2017-09-14
ale ważne że są bo w naszych obecnych stronach owoców nie widać ..wszystko załatwiła późna fala ostrych przymrozków!!