Rudeusz to pies ostry, którego można posadzić koło drzwi i już nikt obcy nie wejdzie...a ktoś kto boi się psów może się naprawdę mocno wystraszyć...
moje pierwsze spotkanie z nim było takie, że capnął mnie za rękę, ale nie ugryzł...tylko złapał...ale nie wystraszyłam się, bo kocham psy i dla mnie to najukochańsze stworzenia...:-)
dzisiaj z Rudym mogę iść w ciemny las...to cudowny pies...pokochałam go ...choć niestety nie jest mój...
no i wciąż kręci młynki ogonem jak mnie widzi..:-)))
baygel1 2017-10-13
To jest cudowne uczucie ... obustronne. Ja też moje gadziny uwielbiam ,i czasami nawet słyszę ,że chyba bardziej się z nimi dogaduję jak z ludźmi :) co jest oczywiście najprawdziwszą prawda :) :) :)
styna48 2017-10-13
Ja nie wyobrażam sobie życia bez psa a ostatnio szczególnie mocno odczuwam tę wielką więź bo na ich uczuciu i oddaniu nigdy się nie zawiedziesz i łatwiej się z nimi porozumieć niż z ludźmi.
tebojan 2017-10-14
Pies pozna się na człowieku...
Ja swoje wszystkie sierściuchy też kocham i potrafię im nieraz wiele wybaczyć.