Marian Mniejszy i Ziuta :-)
dzikuski też miały kolację sylwestrową....na parapecie :-)))
z zabawnym pomrukiwaniem i ciamkaniem wcinały puchę z mięskiem...:-)
było ich więcej, ale w momencie kiedy siedziały i jadły cztery, piąty kot wskoczył na parapet i wystraszył pozostałe ... pospadały jak śliwki na ziemię... :-)))))