rolada z indyczej piersi ze śliwkami i morelami...
robiłam taką na święta, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo była za szybko zjedzona :-)))
tę roladę robiłam wczoraj, bo jest pyszna...
i myślę, że kluczem do jej wybornego smaku są gotowane w winie suszone owoce ...
użyłam...
ok. 1 kg piersi indyczej
1 opakowanie suszonych śliwek
1 opakowanie moreli
3-4 łyżki dobrej musztardy, użyłam Dijon
przyprawa do indyka z Prymatu
2-3 łyżki sosu sojowego
3/4 szklanki wody
3/4 szklanki wytrawnego wina ( miałam czerwone *Monte* z Biedronki )
do tego kawałek sznurka
folia aluminiowa
wykonanie...
rozklepaną pierś (uprzednio rozkrojoną) posmarowałam musztardą, posypałam przyprawą...
następnie poukładałam na mięsie wcześniej ugotowane w winie owoce...
roladę zwinęłam, zawiązałam sznurkiem, obtoczyła w mące i polałam sosem sojowym...obsmażyłam ze wszystkich stron na patelni...
następnie zawinęłam ją w folię aluminiową i piekłam w piekarniku ok. 1 godz. w temp. ok. 180 st...10 min. pod koniec pieczenia można folię otworzyć i dodatkowo zrumienić wierzch...
owoce oddały mięsu wilgoć i smak przez co rolada nie jest sucha, a słodkawy smak suszonych owoców doskonale komponuje się z indyczym mięsem...
po prostu pycha!
:-)
babcia1 2018-01-09
o kurcze działasz widzę na wszystkich frontach!!
evanes 2018-01-09
Ja robiłam coś takiego ale ze schabem :) Też jest pyszny, bo właśnie przechodzi fajnie tymi owocami :)
myroad 2018-01-10
Biedny ten indyk,na bank to ten co o niedzieli dumał.. zabili pticę ,cycki rozklepali, nafaszerowali i piekli;-) Pewnikiem dobre te Twoje gryzienie,morel nie lubię.Miłego dnia , ślisko dzisiaj więc daj pozór na swoje odnóża,pozdrawiam.